Tea Book Tag

No i co by tu wybrać na pierwszą książkę, którą zrecenzuję? A może to w ogóle recenzja nie będzie? Tak! Zapraszam więc na Tea Book Tag, czyli świetny Tag książkowy znaleziony na kanale Strefa Czytacza, który swoją drogą naprawdę bardzo lubię.
No to zaczynamy.

1. Czarna herbata, czyli mój ulubiony klasyk
Pierwsze pytanie, a od razu takie ciężkie... Kiedy ja tak mało klasyki czytam. Lektury tylko. Ale jedna z nich naprawdę mi się podobała - mowa tu o Quo vadis. Czemu? Bo nie jest dramatem, tylko normalną "przygodówką", co w lekturach jest rzadkością. Poza tym łatwo się ją czytało. 

2. Zielona herbata, czyli książka tak nudna, że przy jej czytaniu zasnęłam.
 Zasnąć to raczej nie, ale strasznie zanudziłam się przy Harrym Potterze i komnacie tajemnic. Naprawdę, całą serię po prostu uwielbiam, ale drugi tom... Z trudem przez niego przebrnęłam.

3. Czerwona herbata pu-ehr, czyli książka, w której bohaterowie ciągle się przemieszczają.
No to trzeba jakąś przygodówkę znaleźć... Pas Deltory świetnie się nada. Wprawdzie teoretycznie bajka dla dzieci, ale co z tego? Przemieszczają się? W każdej sekundzie czytania! 

4. Herbata oolong, czyli książka, której poświęca się zbyt mało uwagi. 
 Klejnot, zdecydowanie! Książka naprawdę pięknie napisana, z ciekawą, wciągającą fabułą, niepozwalającą się oderwać, świat wykreowany po prostu genialnie, ale najważniejsze - pomysł.

5. Biała herbata, czyli książka niezasłużenie popularna.
 I w tym przypadku bez zastanowień wiem, że Niezgodna. Świat podzielony na Frakcje jest ciekawym pomysłem, ale styl pisania, chaotyczny, nieprzemyślany, nudny - odstrasza.

6.  Herbata yerba mate, czyli książka, przy której trzeba przebrnąć pierwsze rozdziały, żeby akcja się rozwinęła.
Baśniobór. I znowu niby bajeczka dla dzieci, ale jak pięknie napisana... Przeczytałam pierwsze dwa rozdziały, była tak nudna, że odłożyłam na półkę. Po roku spróbowałam - ta sama historia. Wreszcie, za trzecim razem, przebrnęłam przez początek i mnie wciągnęła...

7. Herbata owocowa, czyli moja ulubiona lekka książka.
My, gwiazdy i reszta świata to na pierwszy rzut oka typowy "odstresowywacz" po ciężkiej, porządnej książce, jednak mimo to go lubię. Niepowtarzalny klimat typowego amerykańskiego campingu (który, swoją drogą, od polskiego obozu bardzo się różni), książka o wakacjach, podróżach i gwiazdach. Choć problemy bohaterów na pierwszy rzut oka wydają się nie być w ogóle problemami, przeżywa się je razem z nimi.

No i to tyle... Podobał Wam się ten Tag? Chcielibyście więcej podobnych postów? Czy może czekacie na recenzję? Zapraszam do pozostania na blogu, klikając na przycisk "obserwuj" :)

                                                                                                                                 Zanka


Komentarze

  1. Świetny tag! Zdecydowanie zgadzam się z 1 i 5, punktem haha :D Czekam na pierwsze recenzje i kolejne posty ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz